Atak psów w pobliskim Parchlinie
Agresywne psy rzuciły się na małego kundla. Niestety pies zdechł. Na miejsce wezwano policję.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w pobliskiej wsi Parchlino koło Barwic. Mały kundel został zaatakowany przez dwa duże i agresywne psy. Domowy pies był przywiązany smyczą do płotu i ten moment wykorzystały inne zwierzęta. Jeden z psów to pitbull, drugi przypominał psa myśliwskiego. Kundel został straszliwie poraniony. Pomimo szybkiego przewozu psa do jednego z weterynarzy w Szczecinku, zwierzę ostatecznie zdechło.
Sytuacja była bardzo niebezpieczna. Na ratunek kundelkowi wybiegła młoda kobieta. Jej również groziło niebezpieczeństwo w obliczu agresywnych psów. Jak się okazuje to już nie pierwsza tego typu sytuacja. Jakiś czas temu ten sam pies rasy pitbull zagryzł w okolicy dwa koty. Są to psy sąsiadki, która wypuszcza zwierzęta bez żadnego nadzoru.
Pewnego dnia może dojść do prawdziwej tragedii. Psy są bardzo agresywne i mogą zaatakować człowieka. W ostatnim czasie wszystkie ogólnopolskie media informowały o podobnych przypadkach, w których finał okazał się tragiczny tj. zakończył się zagryzieniem człowieka. Wskazaną sytuację powinno potraktować się jako przestrogę.
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja. Miniona sytuacja zakończyła się jedynie pouczeniem w kierunku właścicielki psów. Nie otrzymała ona żadnego mandatu. Miejmy nadzieję, że psy zostaną przypilnowane i nigdy więcej nie dojdzie do podobnego nieszczęścia.