Historia unikalnego gazociągu znika razem z budową drogi S11
W trakcie prac nad konstrukcją arterii komunikacyjnej S11, łączącej Szczecinek z Bobolicami, dochodzi do likwidacji charakterystycznego elementu lokalnej infrastruktury – gazociągu, który łączył miasto ze znajdującą się już poza eksploatacją kopalnią gazu w pobliżu Wierzchowa.
Przygotowania do budowy drogi S11 są obecnie w pełnym toku wzdłuż istniejącej drogi krajowej numer 11, prowadzącej na północ ze Szczecinka. Jednym z etapów tych prac jest usunięcie wspomnianego gazociągu. To on ciągnął się od Szczecinka aż do nieczynnej już kopalni gazu ziemnego blisko Wierzchowa.
„Aktualnie przeprowadzane działania polegają na demontażu nieużywanego już gazociągu o długości około 11 kilometrów” – wyjaśnia Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Dodaje także, że prace te są realizowane przez wykonawcę inwestycji w ramach przygotowań do budowy S11. Prace związane z remontem kolizji z aktywnymi gazociągami jeszcze nie zostały zainicjowane.
Gazociąg, który powoli przechodzi do historii, jest integralną częścią przeszłości regionu. Jego historia sięga wstecz do lat 70. XX wieku i wiąże się z fascynującymi wydarzeniami. Niewielu pamięta, że to właśnie Szczecinek zasilała lokalna gazownia, dawna własność Niemiec, produkująca gaz węglowy. Miasto korzystało ze swojego gazu od 1897 roku – kiedy uruchomiono gazownię, która produkowała gaz węglowy, zwany również gazem świetlnym. Przed tym momentem, mała gazownia znajdująca się przy stacji kolejowej była używana przez kolejarzy. Wytwarzali oni tam gaz na potrzeby oświetlenia wagonów z użyciem starych podkładów kolejowych.