Protest wyborczy w Szczecinku odrzucony przez Sąd Okręgowy w Koszalinie
Decyzja Sądu Okręgowego w Koszalinie wydana 28 maja, zgodnie z którą oddalony został protest wyborczy dotyczący ostatnich wyborów komunalnych w Szczecinku, odnosi się do mandatu jednego z radnych. Choć orzeczenie to nie jest prawomocne, sugeruje, że nie ma podstaw do kwestionowania legalności mandatu radnego. Komitet wyborczy, który zgłosił protest, planuje teraz poprosić o pisemne uzasadnienie decyzji sądu i rozważyć dalsze kroki, co może prowadzić do wniesienia apelacji.
Jeżeli jednak orzeczenie to stanie się prawomocne, będzie to oznaczało, że nie nastąpią żadne zmiany w składzie Rady Miasta Szczecinek, a wyniki wyborów nie będą musiały być ponownie przeliczane czy powtarzane.
Trzeba przypomnieć, że cała sprawa dotyczy radnego Macieja Makselona z Koalicji Obywatelskiej, który zdobył swój mandat startując z pierwszego miejsca i uzyskując ponad 300 głosów. Jego wybór na radnego został zakwestionowany przez komitet wyborczy Jerzego Hardie-Douglasa, aktualnego burmistrza Szczecinka. Wszystko sprowadza się do kwestii miejsca zamieszkania Makselona.
Zgodnie z prawem wyborczym, radny danej gminy musi być jej mieszkańcem – i to nie tylko formalnym, zgodnie z meldunkiem, ale faktycznym. Komitet Hardie-Douglasa twierdzi jednak, że Makselon faktycznie mieszka w innej gminie, gdzie posiada dom i tam przebywa wraz ze swoją rodziną. Z drugiej strony, Makselon pracuje w Szczecinku jako wiceburmistrz, a także jego żona jest tu zatrudniona, ich dzieci uczęszczają do miejscowych szkół i tutaj mają swoje tzw. centrum życiowe.